Są takie książki, które urzekają od pierwszego dotknięcia. Taka jest właśnie bajka o trzech uroczych świnkach, na którą trafiłam ostatnio całkiem przypadkiem. To świetna propozycja dla małych i dużych czytelników, którzy cenią sobie mądre treści, przekazane w obrazowy i humorystyczny sposób.
Tematem przewodnim prezentowanej opowieści jest nieśmiałość. Autorzy tworząc tytułowe postaci – Melanię i Melchiora – bardzo trafnie pokazali, że nieśmiałość niejedno ma imię. Sposób zachowania sympatycznych świnek i wyrażania swojego onieśmielenia, znacząco bowiem różni się od siebie. Jedna z nich stara się skrzętnie ukrywać ją przed światem pod szykownym kapeluszem, a druga emanuje nieśmiałością od „dziurki od guzika” po „płomiennie czerwone uszy”.
Treść książki może być nieocenioną pomocą dla rodziców i opiekunów, którzy pragną wytłumaczyć dzieciom, na czym polega nieśmiałość i jak różnie się objawia. Mocą tej bajki jest bogactwo ukrytych w niej tematów. Wspomniana nieśmiałość przeplata się bowiem ze smutkiem samotności, potęgą zakochania i siłą przypadków. Ta bajka to również zaproszenie do słuchana swoich potrzeb, przezwyciężania słabości i uwierzenia we własne możliwości.
Ogromną zaletą tej książki jest duża czcionka, która może być zachętą do pierwszego samodzielnego czytania przez młodsze dzieci, cudowna faktura papieru drukarskiego i przepiękne, wielobarwne ilustracje. Styl opisywania przygód trzech świnek z pewnością trafi w dziecięcy sposób postrzegania świata, ale umili również czas dorosłym czytelnikom. Dlatego też serdecznie polecam tę publikację do rodzinnego czytania.
Mama Terapeutka