Blog

Rozwój w zgodzie z potrzebami – o edukacji w myśl metody Montessori opowiada Anita Wójtowicz z firmy Różowa Wieża

1502963686175561

Mama Terapeutka: W ostatnich latach dużo się mówi o metodzie Montessori, choćby w kontekście licznie powstających przedszkoli, szkół czy grup edukacyjnych. Na czym w skrócie polega metoda Marii Montessori?

Anita Wójtowicz: Dla mnie metoda Marii Montessori to coś więcej niż sama edukacja. To ogólne podejście do dziecka, zgodne z ideami rodzicielstwa bliskości, porozumieniem bez przemocy, szacunkiem dla dziecka i podążaniem za jego potrzebami. Co więcej, postrzegam metodę Montessori również w kontekście odpowiednio przygotowanego dla dziecka otoczenia, które jest piękne, estetyczne, ale równie praktyczne i stawiające samodzielność dziecka na pierwszym miejscu. Popularność idei wynikać może z wielu czynników, ale pewnie współcześnie rodzice poszukują najlepszych metod wychowawczych i najlepszej edukacji dla dziecka, więc w poszukiwaniach napotykają się m.in. na metodę Montessori jako alternatywną dla tradycyjnego wychowania. Niedawno przeczytałam gdzieś, że dzisiejszy świat zmienił sie na tyle, że jeśli chcemy aby nasze dzieci były w przyszłości szczęśliwe i spełnione możemy dać im nie mieszkanie i samochód w spadku, ale dwie rzeczy- kochających, bliskościowych rodziców oraz dobrą edukację właśnie. Dla mnie osobiście dobra edukacja to taka, która wspiera indywidualny rozwój, a nie kładzie nacisk na teoretyczną wiedzę i policzalne wyniki.

MT: Jak metoda Montessori jest wykorzystywana w praktyce?

AW: Idee pedagogiki Marii Montessori realizowane są głównie w alternatywnym do systemowego sposobie edukacji. Jednak jako mama małych dzieci metodę wykorzystuję przygotowując im odpowiednie otoczenie, które wspiera samodzielność, zachęca do utrzymania porządku, a także stymuluje ich rozwój. Jednym zdaniem staram się podążać za swoimi dziećmi.

MT: A jakie możliwości daje dzieciom i ich rodzicom?

AW: Metoda Montessori to sposób postrzegania dziecka. Maria Montessori wyszła od obserwacji dziecka i zanim podążała. W pedagogice Montessori nacisk kładzie się m.in. na samodzielność dzieci, która pozwala na budowanie sprawczości i wiary we własne możliwości. Rodzicom daje możliwość indywidualnego podejścia do dziecka i jego talentów. Myślę, że w myśl Montessori wpisuje się powiedzenie Alberta Einsteina, że „Każdy jest geniuszem, ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia.” W świecie tak przesiąkniętym rywalizacją, metoda Marii Montessori jest alternatywą, która pozwala na rozwijanie dzieciom talentów zgodnych z ich zainteresowaniami oraz wyjście poza wyścig, który nigdy się nie kończy.

MT: Jesteś założycielką firmy „Różowa Wieża” i autorką kart edukacyjnych dla dzieci do rozszerzania słownictwa metodą Montessori. Skąd wziął się pomysł na ten projekt?

AW: Cały pomysł zrodził się z potrzeby i pasji. Z ideą Marii Montessori pierwszy raz spotkałam się będąc w ciąży z córką i przygotowując pokój na jej narodziny. Potem wraz z jej rozwojem, zaczęłam się bardziej wgłębiać w ten nurt pedagogiczny i szukać informacji na temat pomocy edukacyjnych dla dzieci. Moja kilkunastomiesięczna córka pokochała karty trójdzielne, przez wiele tygodni wszędzie je nosiła i dopasowywała figurki owadów do kart. Podążając za jej zainteresowaniem, systematycznie tworzyłam więc kolejne i kolejne karty. Kiedy jednak urodził się jej brat, to zadanie stało się zbyt żmudne i czasochłonne. Już wcześniej bezskutecznie szukałam takich gotowych kart do zakupu. Szukałam prostych kart, pozbawionych zbędnych ozdobników, z realnymi zdjęciami, odpowiedniej wielkości. Wtedy w mojej głowie zrodził się pomysł, aby takie karty zacząć tworzyć i dzielić się z innymi rodzicami. Ta myśl przez kilka miesięcy pracowała w mojej głowie, rozważałam plusy i minusy, kalkulowałam ryzyko, dzieliłam się projektem z innymi rodzicami, szukałam opinii. Po niekrótkich poszukiwaniach w koleżance z lat liceum, która obecnie zajmuje się dizajnem dla dzieci, znalazłam partnera do projektu i tak się wszystko zaczęło.

18556232_1454161701307386_7624509177262161468_n

MT: Od kiedy i w jaki sposób rodzice mogą wykorzystywać Twoje karty w praktyce?

AW: Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, ponieważ dzieci rozwijają się w swoim indywidualnym tempie, a naszym zadaniem jako rodziców jest podążanie za tym rozwojem. Istotną rolę odgrywa tutaj obserwacja dziecka. Niektóre dzieci są gotowe do pierwszych prób z kartami w okolicy 18 miesiąca życia i taki wiek – o ile dziecko przestało już głównie zjadać książeczki, a wykazuje również zainteresowanie ich zawartością – rekomendujemy do wprowadzenia pierwszego zestawu kart. Pracę i zabawę z kartami warto rozpocząć od kilku wybranych kart prezentujących zdjęcia realnych obiektów. Od drugiego roku życia dzieci zazwyczaj są już gotowe do pracy z całym zestawem kart. Można wówczas przeprowadzać z nimi lekcję trójstopniową, jak i bawić się na inne sposoby. Dzieci mają niesamowicie chłonne umysły i wielokrotnie możemy być zaskoczeni, jak wiele informacji potrafią zapamiętać. Nikomu nie chodzi jednak o produkcję genialnych dzieci, które od kołyski uczą się o skomplikowanej budowie odrzutowca, ale raczej o ćwiczenie pamięci, rozwój neuronalny mózgu oraz pokazanie, że nauka może być dobrą zabawą. Zapewniam, że w odpowiednio przygotowanym dla dziecka otoczeniu, ono samo sięga po karty i prosi o pracę z nimi. Ogólnie nasze karty przeznaczone są dla dzieci w wieku 2-6 lat, pierwsze próby pracy i zabawy nimi można podejmować już koło 18 miesiąca życia, a starszym dzieciom mogą służyć jako pomoc w nauce czytania. Karty są trójdzielne, co oznacza że w każdym zestawie znajdują się karty ze zdjęciem lub grafiką bez podpisu, kolejne takie same karty, ale już opatrzone podpisami oraz podpisy. Karty cechuje prostota, obiekty są realne i przedstawione na białym tle, aby wyeliminować rozproszenie uwagi.

MT: Jako mama jestem pod wrażeniem pomysłu. Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów!

Mama Terapeutka serdecznie poleca profil na Facebook’u firmy Różowa Wieża: https://www.facebook.com/RozowaWiezaEdukacyjnie/

Najnowsze wpisy

Napisałam dla Ciebie książkę! Zajrzyj do jej wnętrza
Wakacyjna lista celów

Proponowane podcasty

Cześć, nazywam się Ola Sileńska i jestem autorką tego bloga. Poznaj mnie bliżej!