Świadome dbanie o siebie jest jedną z tych umiejętności, która z jednej strony wydaje się banalnie prosta, a z drugiej niezwykle skomplikowana. Patrząc na własne doświadczania mogę z całą pewnością stwierdzić, że rozwijaniu umiejętności dbania o siebie, towarzyszy mnóstwo, nie zawsze przyjemnych, emocji .
Przyznaję otwarcie, że kiedy zaczynałam stawiać pierwsze kroki w praktykowaniu dbania o siebie, czasami było mi po prostu wstyd, że uczę się rzeczy, które dla większości osób są czymś oczywistym. Niekiedy walczyłam też z ogromnym poczuciem winy, że zaczynam komuś czegoś odmawiać albo poświęcać mniej czasu. Mnogość miotających nami uczuć wynika z tego, że dla wielu kobiet nauka dbanie o siebie, nie jest po prostu uczeniem się bycia dla samej siebie. To również konfrontacja z przekonaniami, które wynosimy z systemu rodzinnego, odkrywanie wiary i sympatii do samej siebie, przemeblowywanie hierarchii priorytetów…Innymi słowy- wielowymiarowa praca nad sobą.
Dlatego też, kiedy już przyjrzysz się swoim przekonaniom, zacznij działać. Nie czekaj na dobry moment, czy lepszy czas. Pamiętaj przy tym, że nie ma gotowego „zestawu” do dbania o siebie. Podobnie jak z metodami radzenia sobie ze złością, czy stresem, istnieje mnóstwo sposobów na to, by poczuć się lepiej z samą sobą. Sztuką jest wypróbować to, co z tej szerokiej gamy pasuje do ciebie, by stworzyć swój własny wachlarz możliwości.
Aby ci to ułatwić opisałam 7 obszarów naszej codzienności, w których możesz odnaleźć swoje sposoby na zadbanie o siebie. Skoncentruj się na tych, które przykuwają twoją uwagę, „uśmiechają się” do ciebie i testuj je.
PRZEŁAMUJ RUTYNĘ
Każde wyjście poza schemat jest dla nas jak przebudzenie. Dzięki temu możemy obudzić naszą świadomość i skoncentrować się na tu i teraz. Dlatego staraj się przełamywać codzienną rutynę. Rób to zwłaszcza, jeśli w twoim życiu brakuje różnorodności.
Sposobów na robienie czegoś inaczej jest bardzo dużo. Ważne jest jednak, by ich wprowadzanie nie rodziło w tobie dyskomfortu, tylko uczucie świeżości, ekscytacji czy zwykłej przyjemności. W moim przypadku pewne codzienne rytuały są wręcz nienaruszalne (np. poranny prysznic, czy kawa po obiedzie). Kiedy zdarzają się dni w których muszę z nich zrezygnować, zawsze rodzi to we mnie napięcie. Jednak są takie przestrzenie w moim życiu, w których wyjście poza utarte ścieżki, sprawia mi frajdę. Np. wybór innego miejsca na spacer, wprowadzanie nowych zabaw, wypicie herbaty w różnych częściach domu lub lasu, czy zmiany w wystroju domu. Pomyśl o tym, co ty robisz lub mogłabyś wprowadzić do swojego dnia, aby obudzić świadomość wyjściem poza schemat.
CZAS DLA SIEBIE
Nie lubię, kiedy ktoś mówi, że czas dla siebie w macierzyństwie nie istnieje. Nie jestem również fanką teorii, że posiadanie takich momentów tylko dla nas, jest kwestią dobrej organizacji. Oba stwierdzenia są dla mnie wartościujące i nie pozwalają nam rozwinąć się w tym temacie.
Bo prawda jest taka, że KAŻDY może mieć czas dla siebie. Ważne jest jednak, aby nie robić nic poza swoje możliwości (np. czasowe, energetyczne), ale korzystać z potencjału aktualnej sytuacji.
Jeśli jesteś Mamą małego dziecka może być ci trudno wyjść na kilkugodzinne zakupy, które zawsze były dla ciebie właśnie takim czasem dla siebie. Pamiętaj, że z czasem w twoim życiu znajdzie się przestrzeń na powrót do takiej formy spędzania czasu, ale póki co wyłapuj i ciesz się nawet 5-minutowymi momentami, w których możesz zrobić coś, co cię odpręży, zregeneruje i pozwoli wyjść naprzeciw potrzebom. Zwracaj uwagę swoją i swoich najbliższych, że w życiu Waszej rodziny istnieje kategoria „czas dla Mamy”, czy „czas dla rodziców”. Jak to zrobić? Po prostu, nazywaj te chwile po imieniu. Siadając z kawałkiem ciasta w fotelu powiedz na głos sobie i krzątającym się wokół dzieciom: „To jest chwila dla Mamy. To jest mój czas”.
Wiem, że to co napisałam może wydawać ci się sztuczne, bo niewątpliwie tak jest. Jednak jeśli zaczniesz ukierunkowywać swoją uwagę na takie momenty i świadomie je przeżywać zobaczysz, że w nawet najgorszym i najbardziej zabieganym dniu zawsze robimy coś, co pozwala nam złapać chwilę oddechu i zadbać o swoje potrzeby.
Ach i pamiętaj o najważniejszym! Czas spędzony z dzieckiem na wspólnej zabawie, rysowaniu, czy oglądaniu bajki również może być czasem dla ciebie. To ty o tym decydujesz, bo to ty zapraszasz takie momenty do swojego życia.
TRENING INTELEKTUALNY/FIZYCZNY
Wprawiaj swoje ciało i mózg w ruch. Ćwicz to, co chcesz i tak długo jak możesz. Nie narzucaj na siebie zbyt dużej presji. Po prostu zacznij od tego, co najbardziej się do ciebie „uśmiecha”. Otaczaj się inspirującymi treściami. Obserwuj w mediach społecznościowych ciekawych ludzi, którzy potrafią skłonić cię do refleksji. Wykorzystuj codzienne czynności, żeby pobudzać się do rozwoju np. zabierz na spacer z dzieckiem atlas ptaków i czytajcie wspólnie ciekawostki przyrodnicze, zamiast czytać o poranku posty znajomych na Face Booku, przeczytaj choćby jeden akapit książki, włącz kanał na You Tubie i poćwicz jogę… To kolejny obszar niezliczonych możliwości, z których możesz wybrać coś dla siebie. Zastanów się tylko, na co masz ochotę i spróbuj wprowadzić to w życie.
DOKARMIANIE ZMYSŁÓW
Karmiąc swoje zmysły ćwiczysz uważność. Dlatego dostarczaj sobie bodźców, które będą oddziaływały na różne płaszczyzny funkcjonowania.
Nawet jeśli masz tylko 4 minuty na poranny prysznic, wmasuj w ciało pachnący żel do kąpieli. Otaczaj się kolorami, które działają na ciebie regenerująco. Skrop nadgarstki ukochanymi perfumami bez względu na to, czy planujesz wyjść z domu, czy nie. Testuj nowe smaki. Postaw w bezpiecznym miejscu kominek zapachowy i dodaj do niego kilka kropli olejku eterycznego. Zapraszaj muzykę do swojego domu. Wychodząc na dwór skupiaj się na tym, co przyciąga twoją uwagę – zieleni drzew, odgłosie deszczu, zapachu pączków w mijanej właśnie piekarni.
Z uważnością odbieraj rzeczywistość, zadając sobie pytania o to, co w danym momencie widzisz, czujesz lub słyszysz.
NABIERANIE DYSTANSU
Bycie „tu i teraz” zawsze powinno być dla nas głównym punktem odniesienia. Jednak czasami, gdy to co aktualne jest dla nas źródłem złego samopoczucia, warto poszerzyć pole widzenia. W takich momentach wskazane jest, by cofnąć się w przeszłość do tego, co miłe, budujące lub ważne dla nas lub wybiec w przyszłość, projektując plany i marzenia na nadchodzący czas.
Poszerzenie perspektywy pozwoli ci nabrać dystansu, odciąć się od tego, co może być dla ciebie zbyt przytłaczające. Dzięki temu możemy więcej zobaczyć i wzbogacić się o nowe pomysły lub spostrzeżenia.
MÓWIENIE O SOBIE
Uzewnętrznienie myśli i uczuć potrafi być niezwykle odbarczające. Zwłaszcza jeśli robimy to w atmosferze bezpieczeństwa i zaufania. Dlatego dbając o siebie znajdź swoją drogę na uwalnianie tego, co gromadzi się w twoim wnętrzu. Pisz blog. Korzystaj z aplikacji typu Dziennik Potrzeb. Porozmawiaj z kimś, kto jest dla ciebie oparciem. Zapisz się na terapię. Pomódl się. Pomedytuj. Zrób to, co pozwoli ci wejść wgłąb siebie i oczyścić umysł.
KONCENTRACJA NA CIELE
Nasze ciało to prawdziwy skarb i cenny pomocnik w nawiązywaniu kontaktu ze sobą. Tak już jesteśmy skonstruowani, że łatwiej nam przejść obojętnie obok sygnałów krzyczących z naszej psychiki, ale trudniej zbagatelizować uczucie fizycznego dyskomfortu. Dlatego tak ważne jest, by słuchać potrzeb swojego ciała. Zapewnić mu ruch, okryć ciepłym kocem, wmasować różany balsam nawilżający, pójść do lekarza, zanurzyć w wannie z solą morską, zapisać się na masaż, ubrać w wygodne buty…
Ciało i umysł to bardzo zgrany tandem, dlatego jeśli trudno jest ci zadbać o obie te sfery naraz, skup się na jednej z nich. Z czasem, kiedy ruszycie z miejsca, pięknie zaczniecie ze sobą współpracować.
Wierzę w nas!
Ola Sileńska,
Mama Terapeutka